z młodym porem, ziemniakami i boczkiem
I wciąż za oknem nie widać czerwcowego nieba.
Nad wsią wiszą szare chmury, których nijak nie chce rozwiać wiatr.
Na weekend zapowiadają jednak upał!
I dobrze... bo będę wtedy robić lody z koziego mleka :)
Tymczasem pałaszuję drugą miskę gorącej zupy z białych szparagów.
Składniki (3-4 porcje):
pęczek białych szparagów
4-6 małych ziemniaków (mogą być młode)
niewielki por
łyżeczka suszu warzywnego*
5 dag boczku wędzonego
łyżka (lub dwie) śmietany wiejskiej**
oliwa
sól, świeżo mielony pieprz do smaku
2-3 czerstwe kromki
duża garść mieszanych ziół (np. rozmarynu, estragonu, tymianku, oregano)
sól, pieprz
oliwa
Przygotowanie:
Białą i jasnozieloną część pora pokroić na krążki i wrzucić na rozgrzaną patelnię z odrobiną oliwy. Boczek pokroić na drobną kosteczkę i dodać do pora. Razem podsmażyć. Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę. Szparagi obrać, końcówki odciąć lub odłamać i pokroić na mniejsze kawałki. W garnku zagotować 2 litry wody i dodać susz warzywny. Do gotującego się bulionu dodać ziemniaki i szparagi, a następnie podsmażony boczek i por. Gdy ziemniaki będą miękkie, wszystko zmiksować na gładki krem. Doprawić solą, pieprzem i dodać trochę śmietanki. Zagotować.
Kromki chleba pokroić w kostkę. Zioła posiekać. Na patelnię wlać dobrą łyżkę oliwy i wrzucić posiekane zioła. Gdy zaczną uwalniać aromat, wrzucić pokrojony chleb i podsmażyć grzanki.
Podawać np. ze szczypiorkiem i śmietanką.
* susz warzywny to domowej roboty mieszanka warzywna typu vegeta lub kucharek. Są to starte na tarce: marchewka, seler, pietruszka, cebula i por, a następnie ususzone i zmielone na pył. Bez dodatku glutaminianu sodu i innych niepotrzebnych składników :)
** najlepsza jest oczywiście śmietana wiejska. Tłusta i smakująca tak, jak powinna :) Ale może być też śmietanka 30% lub inna nadająca się do zup, a także śmietanka sojowa, która została wykorzystana przeze mnie do przygotowania tej zupy.