z dodatkiem pora, sera z niebieską pleśnią i wędzonym boczkiem.
Dziwna zima jest w tym roku. To jednej nocy spadnie pół metra śniegu, to znów po tygodniu wszystko się topi. Wieczory mgliste i dość ponure. A na dodatek halny szaleje za oknem. Słychać go w konarach drzew w parku, w kominie…
Muszę się trochę rozgrzać.
Może krem z selera?
Powinien zadziałać…
Składniki (dla dwóch osób):
· dwie łyżki oliwy z oliwek
· pół dużego korzenia selera (lub jeden mały)
· jeden duży por
· kawałek selera naciowego
· ząbek czosnku
· sól morska (pół łyżeczki)
· dwie łyżki sosu sojowego
· kilka kropli tabasco
· szczypta pieprzu cayenne
· 5 dag sera z niebieską pleśnią
· śmietanka (opcjonalnie)
· 2-3 plastry wędzonego boczku
· szczypiorek (opcjonalnie – do dekoracji)
Przygotowanie:
· W garnku rozgrzać oliwę, wrzucić obrany i pokrojony w kostkę korzeń selera, białą i jasnozieloną część pora pokrojoną na 1 cm plasterki, pokrojony seler naciowy i posiekany ząbek czosnku. Wymieszać, posolić i dusić pod przykryciem na średnim ogniu przez około kwadrans. Warzywa przemieszać kilka razy – mają zmięknąć, ale nie rumienić się.
· Do warzyw wlać dwie szklanki przegotowanej wody, zwiększyć ogień i zagotować. Dodać tabasco, sos sojowy, pieprz cayenne, przykryć, zmniejszyć ogień i gotować zupę przez około 25 - 30 minut, aż warzywa będą całkowicie miękkie. Na koniec zupę zmiksować na gładko przy pomocy blendera, dodając ser (i ewentualnie śmietankę kremową 30% dla uzyskania bardziej kremowej konsystencji).
· Boczek pokroić na malutkie kawałki i podsmażyć na suchej patelni.
· Zupę podawać posypując kawałkami zrumienionego boczku. Jeść póki gorąca.