Połączenie idealne.
Podobnie jak śliwki i czekolada.
Albo pomarańcze i czekolada.
Czekolada, czekolada...
Kocham czekoladę!
Zaś mój Franciszek ostatnio upodobał sobie smak kwaśny.
Ogórki kiszone Babci Ani pałaszuje każdego poranka.
I ubóstwia jej wiśniowe kompoty.
A ja broń Boże nie wyrzucam owoców, które zostają w słoiczkach.
Wykorzystuję je do budyniu na żółtku od wsiowej kury, do popołudniowej herbaty i ciast.
Dziś upiekłam trójkątne czekoladowe babeczki z ucieranego ciasta (wyszło 9 sztuk).
Ale mogą też być mufinki (ok. 12 sztuk) albo niewielka babka z kominem.
Latem takie babeczki można upiec ze świeżymi, wydrylowanymi owocami.
Zimą z owocami z kompotu czy mrożonymi.
Do ciasta warto dodać odrobinę alkoholu, np. porto lub wiśniówki (najlepiej własnej roboty!)
Jeśli nie mamy w domu śmietanki, możemy ją zastąpić mlekiem (ja czasem piekę z mlekiem kozim, takim z kożuszkami ;), albo całkiem zrezygnować z mleka i do ciasta dodać więcej soku z wiśni.
Składniki:
130 g miękkiego masła
80 g drobnego cukru
2 jajka
100 g gorzkiej czekolady
1/4 szklanki lub śmietanki
1/4 szklanki soku z wiśni (kompotu, ewentualnie porzeczkowego lub malinowego)
225 g mąki pszennej
2 kopiaste łyżki kakao
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki porto lub wiśniówki (opcjonalnie)
40 - 50 wydrylowanych wiśni (świeżych, mrożonych, z kompotu)
Czekoladę rozpuścić z mlekiem, odstawić do ostygnięcia. Do miski przesiać mąkę, kakao i proszek do pieczenia. Przygotować foremki na ciastka, papilotki na mufinki lub formę na babkę czy keks - natłuścić i oprószyć mąką. Piekarnik nagrzać do 170 stopni C. Masło utrzeć mikserem z cukrem na jasną i puszystą masę. Dodawać po jednym jajku i nadal miksować. Dodać ostudzoną czekoladę. Dodać przesianą mąkę na przemian z sokiem wymieszanym z alkoholem.
Foremki (foremkę) wypełnić ciastem do 2/3 wysokości. Powtykać wydrylowane wiśnie.
Piec 20 minut (mufinki, ciastka) lub 30 - 45 minut (keks, babka), do suchego patyczka.
ooooo. i to też bym chciała. wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuń