wtorek, 7 maja 2013

Z cyklu wydarzenia: Wiosenna wędrówka tropem beskidzkich zbójników

Ostatnie dwa tygodnie dały się we znaki. Razem z mamą chodziłyśmy już "na rzęsach".
Dużo gości, dużo pracy, ale też duuuuużo uśmiechu :-)

4 i 5 maja razem z innymi członkami nowiutkiego, ale sprawnie działającego stowarzyszenia "Wysowa - tam, gdzie natura spotyka historię" gotowaliśmy w Parku Zdrojowym potrawy zbójnicki i rodem z C.K. Galicja.
I na pewno nie było to nasze ostatnie wspólne gotowanie, oj nie!

Więcej szczegółów i zdjęć pewno w niedalekiej przyszłości, a dziś chciałabym Was zaprosić na I wiosenną wędrówką tropem beskidzkich zbójników.

Czytajcie i przybywajcie! :-)


„WĘDRÓWKA TROPEM BESKIDZKICH ZBÓJNIKÓW W BESKIDZIE NISKIM”
WYSOWA-ZDRÓJ, 1 czerwiec 2013 r. (sobota)
Stary Dom Zdrojowy, Zbójnicki Szlak oraz Karpackie Zbóje przygotowały dla turystów  „wędrówkę tropem beskidzkich zbójników w Beskidzie Niskim” (krainie zbójników, beskidników, tołhajów i opryszków).
Szczegóły wędrówki tropem beskidzkich zbójników w Beskidzie Niskim:
Przemierzając wydeptanymi w dawnych czasach przez zbójników ścieżkami  dotrzemy do zbójeckiej piwnicy pod Ostrym Wierchem, gdzie prawdziwi  beskidzcy zbójnicy opowiedzą o losach beskidników, trudach i radościach zbójnickiego żywota. O ich sprzymierzeńcach i wrogach, o puchaczu Bubo-Bubo, co lud okoliczny od nieszczęścia uratował. Może też uda im się wydobyć  złote grajcary z piwnicy
Potem jeszcze kawałek drogi zielonym szlakiem, grzbietem między Roztoką a Homole. Aż do cudownego źródełka u podnóża Świętej Góry Jawor.
A parę kroków od Domu Zdrojowego czekać będzie na dzielnych tropicieli rozpalony ogień, coś na ruszt i zbójnickie harce z muzykowaniem.
Serdecznie zapraszamy na wysowskie spotkanie z historią, legendami o zbójnikach, naturą i pięknymi panoramami Beskidu Niskiego, polskiego i słowackiego.
Startujemy 1 czerwca w sobotę o godz. 10.00. Zbiórka uczestników 3 km od Starego Domu Zdrojowego w przysiółku wsi Huta Wysowska, tam gdzie kończy się droga asfaltowa.
Zgłoszenia należy kierować:
·         starydomzdrojowy@gmail.com
·         Tel. +48 509 249 716, + 48 509 249 719
Koszt imprezy: 39,00 zł od osoby
Cena obejmuje:
·         wędrówkę z licencjonowanym przewodnikiem i zbójnikami z brygady Karpackie Zbóje;
·         biesiadę przy ogniu: kwaśnica na wędzonym żebrze, opiekanki  Tołhaja spod Ostrego Wierchu ze śmietaną i czosnkiem,  chleb Wasylowej frajerki ze świńskim smalcem i ogórem z dębowej beki, kompot co smakuje prawie jak węgrzyn zrabowany przez zbójców;
·         Ubezpieczenie w Axa Polska.
Impreza odbędzie się przy minimum 40 uczestnikach.
Potwierdzeniem uczestnictwa w wędrówce jest wpłata 39,00 złotych na nr rachunku bankowego Organizatora: 27 1910 1048 2103 8305 3323 0001 z dopiskiem: WĘDRÓWKA ZBÓJNICKA 01.06.2013.
Przed dokonaniem wpłaty należy skontaktować się z Organizatorem telefonicznie lub mailowo w celu rezerwacji miejsc.
GŁÓWNY ORGANIZATOR:
Stary Dom Zdrojowy pod firmą:
Minerale-Miernik spółka jawna
ul. Friedleina 38/9a
30-009 Kraków
NIP: 6772279531
PARTNER STRATEGICZNY:
Oprawę merytoryczną zbójnickiej eskapady zapewnia strategiczny partner Firma:
Zbójnicki Szlak Leszek Młodzianowski
Ul. Sienkiewicza 40A
34-300 Żywiec
NIP: 553 230 63 40

Kilka słów o Wysowej Zdroju:
Wysowa Zdrój to przepiękna wieś uzdrowiskowa w województwie małopolskim, w Beskidzie Niskim, która znana jest nie tylko z leczniczych wód mineralnych, ale również z grasujących tam zbójników – beskidników. W parku zdrojowym znajdują się ogólnodostępne ujęcia wód mineralnych (solanki). Z miejscowej rozlewni pochodzi woda mineralna Wysowianka. Przez okolice Wysowej Zdrój wiedzie Szlak Zbójników Karpackich. Jednym z punktów na Zbójnickim Szlaku jest Ostry Wierch (938 m n.p.m.) – drugi co do wysokości szczyt w polskiej części Beskidu Niskiego. Na Ostrym Wierchu znajduje się tajemnicza jaskinia – "Zbójecka Piwnica” - legendarna kryjówka zbójników - beskidników. Charakterystycznym elementem architektury Wysowej Zdroju i najbliższej okolicy są przepiękne cerkiewki zbudowane w dawnych czasach przez Łemków. Łemkowie, dawna ludność Beskidu Niskiego, Bieszczadów Zachodnich i Sądecczyzny posługiwali się swoistą gwarą ruską, z akcentami polskimi i słowackimi. Łemkowie, z których wywodzili się sławni zbójnicy wykształcili oryginalną kulturę ludową związaną z życiem pasterskim, własne budownictwo i strój ludowy. Do najbardziej znanych beskidników łemkowskich należał działający w połowie XVII wieku Wasyl Bajus z Leszczyn. Ciekawostką jest fakt, że dom dziadków zmarłego niedawno młodego polskiego prozaika i scenarzysty Mirosława Nahacza w Leszczynach stoi na miejscu chyży zbójnika-beskidnika Wasyla Bajusa.
Turystów bawiących w zachodniej części Beskidu Niskiego namawiamy gorąco do odwiedzenia jednego z najstarszych i najciekawszych miast Słowacji, które leży na Szlaku Zbójników Karpackich i jest wpisane na Światową Listę Dziedzictwa Kultury UNESCO – Badriowa, związanego z działalnością bardzo groźnego zbójnika Fedora Hlavatego, który na zbój chodził na węgierską stronę, ale zapuszczał się aż pod Przemyśl.

Kilka słów o Zbójeckiej Piwnicy:
Zbójecka Piwnica na stoku Ostrego Wierchu to niewielkie, zawalone rumowiskiem wgłębienie u podnóża wychodni skalnej mającej ok. 20 metrów szerokości i do 4 metrów wysokości. Najłatwiej tu trafić (w ok. 40 min) z przełęczy pomiędzy Ropkami a Hutą Wysowską, przez którą przebiega szlak niebieski. Od szlaku idziemy na południowy zachód miedzą przez łąki, a potem wyraźniejszą drogą w lesie, cały czas w linii grzbietu. Na początku podszczytowej stromizny droga zmienia się w słabo wydeptaną ścieżkę. Idąc dalej prosto pod górę, po ok. 100 metrach trafimy na wspomnianą wychodnię. Podchodząc dalej, można w 10 – 15 min. Wydostać się na szczyt Ostrego Wierchu. Kiedyś była to rzekomo spora jaskinia. Jej nazwa wiąże się z legendami o zbójnikach, którzy przechowywali w niej swoje skarby. Później korzystali z niej przemytnicy. Wreszcie rozsadzili ją podobno materiałem wybuchowym żołnierze WOP. Do dziś miejsce to interesuje domorosłych poszukiwaczy skarbów.
Uzasadnienie zbójnickiej trasy na Ostry Wierch:
W dawnych czasach na tereny Beskidu Niskiego zawitały plemiona Wołoskie, z których wywodziło się wielu hyrnych zbójników (beskidników). Wołosi byli ludnością pasterską wywodzącą się z terenów dzisiejszej Rumunii i Bałkanów. Plemiona wołoskie zasymilowały się z ludnością ruską, słowacką i węgierską. Mniej więcej od XVI wieku terenami tymi zaczynają władać rody magnackie zakładając folwarki. Tereny Beskidu Wyspowego były terenami, przez które biegły pradawne trakty kupieckie. Miejscowości znajdujące się bezpośrednio przy traktach komunikacyjnych rozwijały się bardzo prężnie. Jednak w wyniku najazdu szwedzkiego, ogólnie panującego chaosu gospodarczego w XVII i XVIII wieku miasteczka te wraz z folwarkami zaczęły podupadać. Rody magnackie nakładają na chłopów coraz większe daniny, które znacznie pogarszają sytuację chłopów i są powodem ich zbiegostwa w góry. Nękani chłopi organizować zaczynają rebelie, wystąpienia i powstania chłopskie. W górach zdesperowani chłopi niechcący się podporządkowywać obowiązującym normom społecznym i wyzyskowi feudalnemu zakładają kompanie zbójnickie, które zasilane były zbiegłymi z gospodarstw i folwarków chłopami, Wołochami, Węgrami, którzy aby przetrwać i mścić się na możnych panach za wyzysk i uciemiężenie, zaczynają napadać na karawany kupieckie jadące dnem dolin (obfitość łupu na szlakach handlowych), jak również na dwory szlacheckie, znienawidzonych urzędników starościńskich, plebanie i domostwa zamożnych chłopów. Zbójnicy w tych terenach określani byli mianem beskidników, tołhajów lub opryszków. Bursy zbójnickie liczyły ponoć od kilkunastu do ponoć kilkuset zbójników! W XVII wieku zbójnicy byli na tyle groźni, że do walki z nimi użyto oddziały harników, dragonów i smolaków, którzy wyspecjalizowali się w łapaniu burs zbójnickich. Harnicy byli opłacani najczęściej przez możnowładców lub przez starostwa. Niektóre miasta w Beskidzie Niskim posiadały tzw. prawo miecza, co oznaczało, że dokonywano w nich jawnie sądów nad schwytanymi zbójnikami. Dlatego miasta te były bardzo znienawidzone przez zbójników – beskidników. Gdy pojmano zbójnika, publicznie rozprawiano się z nim, torturowano, a na końcu wieszano na szubienicy. Najsłynniejszymi miejscami straceń hetmanów zbójnickich były m.in. Sanok, Biecz i Muszyna. Tereny Beskidu Niskiego w XVI, XVII i XVIII wieku były czasem najbardziej wzmożonego ruchu zbójnickiego - czasem przemocy, grabieży i napadów zarówno zbójników – beskidników jak również wojsk Rakoczego. W tych czasach wiele beskidzkich wsi zostało całkowicie zniszczonych.
Zbójnictwo zaliczane jest do jednej z największych plag ziem Beskidu Niskiego. Prawie przez 400 lat ziemie te były eksplorowane przez zbójników, rabusiów, wagabundów, ludzi którzy weszli na drogę rozboju. Kres zbójnictwa na tych terenach położyły dopiero w XIX wieku władze austriackie – Habsburgowie wprowadzając tzw. sądy doraźne, które bardzo krwawo i skutecznie rozprawiały się ze zbójnikami.

Po dziś dzień jednak istnieje mit zbójnictwa karpackiego, który mocno wybielił ze złych uczynków groźnych zbójników, którzy stali się symbolem walki z uciskiem feudalnym, niesprawiedliwością i życiem ponad stan rodów magnackich. Zbójnicy równali świat, ukochali sobie ślebodę, brali bogatym i dawali biednym ludziom.

Wycieczka „Tropem beskidzkich zbójników w Beskidzie Niskim” ma przybliżyć dawne zbójnickie czasy i uzmysłowić ludziom, że zbójnictwo karpackie jest niematerialnym dziedzictwem kultury Karpat. Nie można tego tematu przemilczeć.

Dlatego pytomy Wos piyknie na zbójnicką wyndrówkę z Karpackimi Zbójami w Beskid Niski! Haś!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!

Czytaj również...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...