środa, 5 czerwca 2013

Twarożek kozi

No co ja poradzę, że mieszkam w Wysowej :-)
Że mam tu wszystko, no, prawie wszystko czego mi trzeba :-)
Mam też i kozę, tzn. dalekich sąsiadów zza cerkwi, co kozę mają i mi mleko czasem zostawiają.
Dziwnie patrzy na mnie moja mama - Jak to? Ty kozie mleko pijesz? A Frankowi też smakuje? Nie śmierdzi wam to?
Ano nie!
Mleko kozie jest PYSZNE!
Do kawy świetnie się nadaje, do budyniu jest wręcz idealne!
Ale... to mleko jest prosto od K-O-Z-Y, która nie mieszka z capem ;-) Dlatego nie śmierdzi.
Pasie się na łąkach pełnych pachnących ziół, pije wodę ze strumyka za remizą.
Raz mleka mi zabrakło. I kupiłam takie kartonowe. Nie polecam! (woda o lekkim smaku mleka od kozy mieszkającej z capem ;)

Przez ostatni miesiąc mieliśmy przerwę w dostawie mleka.
Koza była kotna.
Ale w poniedziałek, będąc z Frankiem na spacerze, dostaliśmy cynk! Koza już O.K.
Mleko daje!

A dziś dla Was kozi twarożek. Od kozy mieszkającej za cerkwią.


Aby przygotować kozi twarożek potrzebujemy minimum 1 litr świeżego (nie UHT) koziego mleka.
Mleko odstawiamy w glinianym naczyniu do ciepłego miejsca. Ma porządnie skwaśnieć.
Gdy dni upalne i burzowe, starczy mu godzina :-)
Zimą trwa to i parę dni.
Skwaśniałe mleko przelewamy do garnka i podgrzewamy do 70 - 72 stopni Celsjusza. Nie więcej!
Im wyższa temperatura ogrzewania mleka, tym twardszy ser i tworzą się grudki.
Gdy mleko osiągnie odpowiednią temperaturę, zestawiamy garnek z ognia i przelewamy na gęste sito lub do wyparzonej (wysuszonej) gazy czy kawałka tetry i czekamy aż ser ocieknie z serwatki. 
Ja mleko ogrzewam wieczorem, przez noc ocieknie i rano mam na śniadanie pyszny i świeży twarożek.
Smacznego!


4 komentarze:

  1. Oh, toż to idealne śniadanie! :) Nie ma nic lepszego, wszystko, co domowe jest przepyszne :) Zazdroszczę dostępu do takich składników :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co zazdrościć :-) Wystarczy wyprowadzić się W Beskid Niski! Pozdrawiam z dość chłodnej Wysowej!

      Usuń
    2. Haha, gdyby to było takie proste :D Ale zazdroszczę tego mleka prosto od kozy!!

      Usuń
  2. Zimą zamiast czekać kilka dni lepiej wstępnie podgrzać do 20 -25 stopni C.I zostawić w ciepłej kuchni :)
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!

Czytaj również...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...