Ale zostało mi trochę owoców w zamrażarce.
Z ogródka Dziadka Krzysia, uchronione przed pożarciem przez szpaki.
Bez oprysków, bez nawozów.
Już się nie mogę doczekać, gdy będę je znów mogła jeść prosto z krzaczka :-)
Składniki:
- 2 jaja wiejskie
- 1 - 2 łyżki cukru kryształu
- 1 - 2 łyżki mąki
- mała szczypta soli
- garść borówek (świeżych lub mrożonych)
- dodatki: cukier puder, syrop klonowy, miód, kwaśna śmietana, jogurt
- oliwa, olej lub masło do smażenia
Sposób przygotowania:
Białka oddzielić od żółtek. Do białek dodać odrobinę soli i ubić na pianę, wsypać cukier i ubić, aż cukier się rozpuści, a piana stanie się bardzo gęsta i lśniąca. Na patelni rozgrzać tłuszcz. Do piany dodać żółtka, delikatnie wymieszać i wsypać przesianą mąkę. Wymieszać bardzo delikatnie i przelać na rozgrzaną patelnię. Rozsypać borówki i smażyć na średnim ogniu z obu stron aż omlet się zrumieni.
Podawać od razu z ulubionymi dodatkami.
ahh, wygląda cudownie:) nowe ulubione danie na śniadanie!
OdpowiedzUsuńten omlet jest super , z borówkami <3
OdpowiedzUsuńfenomenalny omlet :)
OdpowiedzUsuńmojemu Franciszkowi też smakuje omlet z borówkami :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa :-)
Smacznego!