Dwa tygodnie laby od gotowania, dziecka i większych obowiązków w pracy minęły szybko.
Ba! Minęły na sprzątaniu gruzu, zdzieraniu starej farby, szpachlowaniu dziur.
Potem na szurowaniu, czyszczeniu, myciu i takich tam ;)
Wiecie, jak to jest przy remontach.
I na marzeniach skończyły się plany wypadu do kina, codziennym chodzeniu na basen czy wycieczce w góry.
Dwa tygodnie minęły nawet nie wiem kiedy.
Nastał czas kuchennej adaptacji.
Planowanie, co gdzie postawię, choć już dawno sobie wszystko obmyśliłam.
A kuchnię mam taką, jaką chciałam.
Białe fronty, czarne uchwyty, półka na słoiki z mąką, kaszą, ryżem i innymi sypkimi produktami.
Nadal mała, ale jakby większa :)
I piękna. Mistrzem można nazywać pana Grzegorza, który idealnie zrobił wszystko, co sobie wymarzyłam.
Potem trochę pracy, a z dnia na dzień czułam coraz większy kulinarny niepokój.
Mimo, że moja praca to w głównej mierze gotowanie i pieczenie, czas poza sezonem spędzam jednak zakopana w papierkach lub z nosem przyklejonym do laptopa.
Wczoraj już dłużej nie mogłam, sięgnęłam po słoik z płatkami owsianymi, wyszperałam suszoną żurawinę, z lodówki wyjęłam masło i jajka...
Składniki (na 15 dużych ciastek):
- 300 g mąki pszennej
- ½ łyżeczki soli
- ½ łyżeczki cynamonu
- ¾ łyżeczki proszku do pieczenia
- ¾ łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 2 jajka
- 3 łyżki mleka
- 175 g miękkiego masła
- 200 g cukru
- 100 g cukru brązowego
- 250 g płatków owsianych
- 100 g suszonej żurawiny
Sposób przygotowania:
- W misce wymieszać mąkę z solą, cynamonem, cukrem waniliowym, proszkiem do pieczenia i sodą. Do mniejszej miseczki wbić jajka i rozkłócić je z mlekiem.
- Mikserem utrzeć masło z cukrem, aż będzie jasne i puszyste. Zmniejszyć obroty miksera i powoli dodawać jajka z mlekiem. Dodać wymieszane sypkie składniki i dobrze zmiksować. Używając łyżki, wmieszać do ciasta płatki owsiane i żurawinę. Ciasto powinno być dosyć gęste, tak że można formować z niego kulki w dłoniach. Jeśli jest zbyt miękkie, należy je schłodzić w lodówce przez 1-2 godziny.
- Piekarnik nastawić na 170 stopni C. Blaszkę z wyposażenia piekarnika lub zwykłą blachę, wyłożyć papierem do pieczenia. Nabierać po dwie łyżki ciasta i dłońmi formować kulkę, którą następnie można spłaszczyć palcami lub przy pomocy denka szklanki. Ciastka układać na blasze, zachowując między nimi odległość. Na jednej blaszce układałam po 6 ciastek, w odległości ok. 5 cm.
- Piec 12 - 16 minut, aż staną się złocisto brązowe, brzegi będą twarde, a środek delikatnie miękki. Wyjąć z piekarnika i odstawić do przestygnięcie na blasze przez 5 - 10 minut, po czym przełożyć na kratkę do studzenia, aby całkowicie wystygły.
- Jeść, gdy całkiem wystygną i stwardnieją (środek może pozostać delikatnie miękki). Przechowywać w puszce na ciastka przez tydzień.
- Ciastka można upiec mniejsze, nakładając po 1 łyżce ciasta - wyjdzie ich wtedy ok. 30 - 32 sztuk. Należy jednak odpowiednio skrócić czas pieczenia.
BAJECZNE ;D
OdpowiedzUsuń