Uzależniłam się.
Hmmm...
Uzależniona jestem od dawna.
Bo zdaję sobie sprawę, że nie potrafię bez niego żyć.
Choć zdarza się, że robię sobie przerwę. Takie odstawienie na jakiś czas.
Mówię mu wtedy nie.
A on i tak kusi.
Urodą. Kształtem. Zapachem.
A ja walczę ze sobą.
Czasem się udaje. A czasem mu ulegam.
Kroję grubą kromkę, piętkę najlepiej. Smaruję masłem.
Składniki:
400 g mąki pszennej
330 ml ciemnego piwa (użyłam piwa Żywiec Porter)
15 świeżych drożdży
2 łyżeczki soli
łyżeczka miod
mąka i otręby do posypania
Drożdże pokruszyć do miski, dodać sól i miód. Rozetrzeć. Dodać piwo i mąkę. Wymieszać łyżką. Miskę przykryć folią i odłożyć do lodówki na 12 - 24 godzin.
(Po upływie kilkunastu godzin) blat oprószyć mąką, wyłożyć na nie ciasto i dłońmi rozciągnąć, najlepiej w kwadrat (o grubości 2-3 cm). Dwa przeciwległe boki założyć na siebie, następnie kolejne dwa. Chleb mocno oprószyć mąką, koszyczek lub miskę wyłożyć czystą lnianą ściereczką i również oprószyć mąką. Przełożyć chleb (złożeniem do góry) na ściereczkę, przykryć i odstawić na 60 - 90 minut w ciepłe miejsce.
W tym czasie garnek rzymski umieścić w zimnym piekarniku, który należy rozgrzać do 220 stopni C.
Wyrośnięty chleb przełożyć (używając rękawic kuchennych!) do garnka i piec pod pokrywą 30 minut, następnie zdjąć pokrywę garnka i piec jeszcze przez kwadrans.
Przestudzić przez parę minut w uchylonym piekarniku, wyjąć bochenek z garnka i „postawić go na boku”.
Zobacz też:
chleba na piwie nie robiłam pozwolę sobie wykorzystać przepis
OdpowiedzUsuńkoniecznie proszę spróbować! Jest odrobinę karmelkowy. Piwo nadaje charakteru :)
Usuńwygląda bardzo apetycznie, aż mi zapachniało świezym chlebkiem :)
OdpowiedzUsuńPachnie wspaniale. W całym domu :)
UsuńBez wyrabiania - już mi się podoba...
OdpowiedzUsuńNa piwie - podoba mi się 10 x bardziej ;)
A smakuje na pewno wybornie.
P.S. Widać, że Franio podziela moją opinię.
Pozdr.
prez.
tak, 15 g drożdży
OdpowiedzUsuńczy konieczne jest uzycie garnka rzymskiego?
OdpowiedzUsuń